Stojący na warcie Pilaszko jest w szoku, kiedy do jednostki zaczyna się zbliżać dziwnie oświetlony pojazd, przypominający statek kosmitów. Kadra po ocuceniu Pilaszki postanawia ruszyć na kosmitów i zaczyna się uzbrajać. Obudzona hałasem Colonel zabrania atakować kosmitów na własną rękę, bo to sprawa światowa i wzywa na pomoc komandosów z NATO. Niesubordynowani Polacy mimo to ruszają do walki z kosmitami, za których biorą nadciągający oddział NATO. W trakcie wielkiej potyczki znów zaczyna się zbliżać do jednostki dziwny stwór. Colonel rozpoznaje w nim swojego kuzyna Zenka, który objuczony oświetloną choinką, a także jadłem i napitkami odwiedza krewnych z okazji świat. Kiedy wszyscy się bawią, prawdziwi kosmici porywają pana Wiesia...