Okopny spotyka się z dilerami, chce się wycofać z rozprowadzania narkotyków w szkole. Obawia się wpadki. Dilerzy sugerują jednak, że jeśli się wyłamie, skończy tak jak "jedna ze szkoły". Okopny od razu się domyśla, o kogo im chodzi. Zrezygnowany ulega. Marek urządza Grubemu awanturę o audycję puszczoną na antenie bez jego pozwolenia. Ale ku jego zaskoczeniu, zaraz po zakończonej emisji zgłasza się pierwszy reklamodawca. Marek szybko przekonuje się, że audycja Grubego okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Chcąc nie chcąc, musi go przeprosić. Janusz odbiera list pisany ręką Joli. W liście żona oświadcza, że już więcej się nie zobaczą. Janusz jest załamany.